Najnowsze wpisy, strona 4


Bruzdownice Boscha część druga
Autor: kordelas75
10 grudnia 2014, 13:34
Dzień dobry
Cęść druga - bruzdownice Bosch
Tak jak napisałem wcześniej Bosch produkuje 3 modele Bruzdownic.
I tak pierwsza bruzdownica GNF 20 CA ma najmniejszy silnik o mocy zaledwie 900 W. Jej atutami są na pewno duża prędkość obrotowa (9300 obr./min), która przekłada się na dużą wydajność pracy i cena. Należy jednak pamiętać, że sprzęt ten nie jest demonem siły i odpowiedni jest przede wszystkim do cięcia w miękkim materiale (np. ceramika, silikaty, tynki) na niewielkich głębokościach. Sprawdzi się w cięciach wykonywanych na suficie, bo jej masa to zaledwie 3,4 kg.
Zdięcia tej maszyna na stronie poradniknarzędziowy.
  Kolejny model GNF 35 CA ma już mocniejszą jednostkę napędową 1400 W. Jeśli dodamy, że jej optymalna prędkość obrotowa w porównaniu z najmniejszym modelem jest taka sama, to możemy spodziewać się dużej wydajności cięcia, nawet w twardym materiale (np. beton). Jest to średniej klasy bruzdownica, której najmocniejszym punktem jest {uniwersalnośćwszechstronność.
Bosch GNF 65 A jest w prezentowanej trójce najmocniejszym elektronarzędziem. Jego sercem jest silnik o mocy aż 2400 W. Choć sprzęt ten nie jest zbyt szybki (5000 obr./min), to jego najmocniejszą stroną jest potężny zapas momentu obrotowego. Znaczy to, że narzędzie to będzie w stanie pociągnąć dwie tarcze nawet w najtwardszym betonie czy kamieniu. Trzeba jednak pamiętać, że do obsługi tej bruzdownicy nie można być słabym cherlakiem – 8,4 kg masy potrzebuje od operatora dysponowania znaczną siłą, czyli jak mawia popularny koksu nie ma lipy.
Bruzdownice Bosch dopasowane są do obsługi pary. Dzięki temu za jednym przejazdem maszyna wykonuje dwa równoległe cięcia. Tarcze diamentowe mocuje się na wrzecionie za pomocą tradycyjnych nakrętek M14, a zmiana rozstawu tarcz to zastosowanie odpowiedniej ilości pierścieni dystansujących. Pracownik może ustawiać szerokość bruzdy w zakresach 3-23 mm (GNF 20 CA), 3-39 mm (GNF 35 CA) i 3-40 mm (GNF 65 A).
Od średnicy tarcz w bruzdownicach zależy bezpośrednio maksymalna głębokość cięcia. I tak dla modelu GNF 20 CA (115 mm) jest to 0-20 mm, dla GNF 35 CA – 0-35 mm i dla GNF 65 A – 20-65 mm. Jak widać, różnice w możliwości bruzdowania między najmniejszą na największą maszyną jest znaczne. Następny art. będzie o bezpieczeństwie pracy z bruzdownicami.
Bruzdownice Bosch
Autor: kordelas75
Tagi: poradnik   bruzdownica  
09 grudnia 2014, 13:31
Dzień dobry
Każdy postępowy elektryk czy hydraulik powinien używać w swoich pracach bruzdownice. maszyny te to zmodyfikowane szlifierki kątowe, zaopatrzone w dwie tarcze, tulejki dystansowe i system usuwania pyłu i urobku. Wycina się nimi w tynku, betonie, cegle czy kamieniu rowki, w których ułada się instalację elektryczną lub rury. Więcej o art. diamentowych, tarczach diamentowych jest napisane na poradniknarzedziowy.pl.
  Dawno minęły juz czasy kucia bruzd przecinakiem lub młotkiem pneumatycznym, chociaż jeszcze można natknąć się takich fachowców. Na chwilę obecną, żeby ukryć w ścianie przewody czy rury, nie trzeba kuć bez ładu i składu, a wystarczy użyć bruzdownicy do wykonania rowka. Po nacięciu dwóch równoległych linii usuwany przecinakiem pozostały pomiędzy nimi fragment muru. Praca estetyczna, niezbyt męcząca dla operatora maszynyhydraulika, a przy tym w miarę czysta, oczywiście jeżeli bruzdownica będzie podłączona do odkurzacza. Tak więc niekonieczną maszyną towarzyszącą każdej bruzdownicy jest przystosowany do odsysania dużej ilości pyłu mineralnego odkurzacz. O odsysaniu napiszę w oddzielnym artykule.
Drugą ważną kwestią jest bezpieczeństwo w ciągu pracy z bruzdownicą, chodzi mi tu przede wszystkim o odrzut, o tym również napiszę w oddzielnym tekście.
Wszystkie bruzdownice marki Bosch mają ciekawą budowę modułów przysilnikowych. Myślę tutaj m.in. o stalowych płytach ślizgowych z rolkami, które ułatwiają precyzyjne prowadzenie bruzdownicy wzdłuż linii cięcia. Tarcze diamentowe ukryte są całkowicie w pokrywie ochronnej, a bruzdownice wyposażone są w regulację głębokości cięcia z podziałkami do precyzyjnego ustawiania głębokośći bruzdy. Osłony tarcz to nie tylko elementy podnoszące bezpieczeństwo pracy, ale także doskonały system usuwania kurzu powstającego podczas cięcia. Do wszystkich maszyn można podłączyć za pomocą króćca odkurzacze przemysłowe, które w znacznym stopniu są wstanie usunąć pył i umożliwić czystą pracę, a i widoczność wzrasta:).
Firma Bosch produkuje trzy takie maszyny – bruzdownica GNF 20 CA, GNF 35 CA i GNF 65 A. Różnią się one głównie mocą wbudowanych silników, średnicą obsługiwanych tarcz, czyli najważniejszym parametrem głębokością bruzdy i kilkoma drobnymi elementami konstrukcyjnymi. Zajebiście nadają się do prowadzenia tuneli kablowych oraz układania rur wodno-kanalizacyjnych, gazowych i centralnego ogrzewania.
Wspólną cechą silników bruzdownic Bosch jest wykorzystany we wszystkich system Constant Electronic. To moduł wyrównujący prędkość obrotową silnika pod zmiennym obciążeniem. Pozwala on otrzymać maksymalną efektywność bez względu na twardość ciętego materiału. Modele  GNF 35 CA  i GNF 65 A  posiadają układ ograniczenia prądu rozruchowego, czyli popularnie - łagodny rozruch.
Koniec części pierwszej.
Kostka do czyszczenia pasów bezkońcowych...
Autor: kordelas75 | Kategorie: Art. diamentowe i ścierne 
09 grudnia 2014, 13:26
Cześć
Dzisiaj o kostce do czyszczenia papieru ściernego, inaczej jak wyczyścić pas bezkońcowy.
Bardzo często zdarza się w trakcie szlifowania taśmą bezkońcową, że papier się zapycha. I nie ma tu znaczenia czy używamy szlifierki taśmowej ręcznej, popularnie zwanej czołgiem, czy szlifierki stacjonarnej. Długość taśmy nie ma tu znaczenia. Podczas szlifowania drewna, zwłaszcza tego z żywicą, czyli iglastego. Zalepiają się wtedy przestrzenie między ziarnami. Tworzy się taki spisek :) żywicy i pyłu, który nagrzewa ziarna, przez co stają się bardziej podatne na stępienie. Do tego znacznie spada wydajność szlifowania. W przypadku obrabiania stali skorodowanej, elementów stalowych z powłoką lakierniczą lub mokrych, czy wilgotnych detali, sytuacja jest analogiczna. Brud, olej, farba, woda miesza się z opiłkami metalu i zalepia płótno. Taśma bezkońcowa przestaje brać i szybko się nagrzewa. O rodzajach taśm ściernych i materiałów użytych do ich produkcji można przeczytać na blogu technicznym domtechniczny24.net.
    W przypadku obróbki metali taśmą bezkońcową do tego nagrzewa się materiał a to może być bardzo niekorzystne. W takim wypadku na ogół taśma bezkońcowa nadaje się jedynie do wymiany lub jeżeli ziarna nie zostały przytępione można użyć kostki do czyszczenia papieru ściernego. Jest to kawałek miękkiego tworzywa, który naciskamy na pas bezkońcowy i powstaje nam taki glut, który zbiera brudy. Efekt jest więcej niż zadowalający.
 Kostkę można magazynować zamkniętą szczelnie w worku, wtedy nie stwardnieje. Jak będzie twarda to niedużo starci z swoich właściwości. Ja mam ją już około 1 roku i wciąż super działa.
pasy bezkońcowe do metalu
Autor: kordelas75
28 maja 2014, 16:48
Dzień dobry
Cały czas staramy się zwiększać wybór taśmy bezkońcowej do drewna i metalu. Do tej pory mieliśmy tylko firmy Klingspor, w minionym czasie rozszerzyliśmy o papiery i płótna z firmy Starcle. Szczególnie chodzi mi o pasy bezkońcowe do metalu na płótnie 641XYP/XP korund. Jest on proponowany do obróbki stali konstrukcyjnej, metali nieżelaznych, stali szlachetnej, drewna i skóry. Ziarno jest umieszczone na ciężkim poliestrowym płótnie i przez to ma dobrą wydajnością do ceny.  Jest, więc to doskonałe rozwiązanie do pracy małoseryjnej, gdzie bez zmieniania taśmy bezkońcowej można obrabiać różne materiały. Kolejnym produktem nieco droższym, bo opartym o ziarno cyrkonowe i przez to wytrzymałym jest 141XYP/141XP I 151XYP/151XP. Oba płótna są na ciężkim podłożu poliestrowym, do którego przytwierdzone jest ziarno elektrokorundu cyrkonowego. Nasyp rzecz jasna pełny i tu warto dodać, że jest to nasyp tylko i wyłącznie cyrkonowy a nie mieszanka tańszego elektrokorundu i cyrkonu. To, co rozróżnia oba płótna to powłoka w 151XYP/XP, z powodu której taśma zostaje czysta i nie nagrzewa się tak bardzo, dzięki temu pozostaje dłużej ostra, a właściwie to ziarna cyrkonu. Pasy bezkońcowe w zależności od długości są klejone na styk i podklejane taśmą lub  na ukos pod kątem około 50 stopni.
Rozwiertak nastawny
Autor: kordelas75
28 maja 2014, 16:39
Dzień dobry
Rozwiertaki nastawne świetnie się nadają do amatorskich prac.  Służą do powiększania otworów przelotowych pod żądany rozmiar lub pasowanie.
Ponieważ są to delikatne narzędzia i pracuje się nimi ręcznie należy to robić ostrożnie. Ostrza są twarde i każde zgięcie albo za duży naddatek lub nacisk może skutkować pęknięciem lub wyszczerbieniem ostrza.  Rozwiertak nie będzie wobec tego dawał gładkiej powierzchni, a przecież o to chodzi.
Nader istotne jest stabilne zamocowanie elementu rozwiercanego, tak, aby w czasie pracy nie przesuwał się.  Rozwiertak nastawny i mocujemy w pokrętle do gwintowników, wszystkie rozwiertaki mają chwyt kwadratowy. Naddatki trzeba określić tak jak w tabeli poniżej, generalna zasada to lepiej mały niż za duży i nie spieszyć się. Po umieszczeniu rozwiertaka w otworze powoli bez nadmiernego docisku albo na początku wcale nie cisnąć rozpoczynamy rozwiercać – w prawo. I powoli przez cały otwór.  Potem otrzepać z wiórów, odkręcić górną nakrętkę o 1-2 obrót i dokręcić dolną.  Za każdym razem dokonywać pomiaru lub sprawdzać sworzeń lub inny trzpień czy wchodzi i pasuje. W ten sposób nauczymy się ile nasz rozwiertak bierze po każdym nastawieniu.
Jak zabolą rączki to odpocząć.
Poglądowa tabela naddatków przy rozwiercaniu rozwiertakiem nastawnym:
A jeszcze nieco uwag przed tabelą.
Im materiał twardszy tym naddatki mniejsze.
Chropowatość jest wprost proporcjonalna do naddatków i jakości ostrza.
Głębokość teoretycznie przy kilku otworach nie ma większego znaczenia ( chyba, że jest niezmiernie mała np. 4-6 mm to wtedy ciężko uzyskać współosiowość)
średnica do 10mm - od 0,1 do 0,2mm 
średnica od 10 do 20mm - od 0,2 do 0,25mm 
średnica od 20 do 54mm - 0,25mm 
Rozwiertak po pracy wyczyścić nasmarować np. WD-40 włożyć do tuby. Nie wrzucać do szuflady czy pojemnika z innymi narzędziami, bo mają one boczne krawędzie tnące i możliwość stępienia ostrzy jest w takim wypadku duże.
Nowości styczeń w sklepie
Autor: kordelas75 | Kategorie: Narzędzia w warsztacie 
28 maja 2014, 16:29
Wiadomości w styczniu.
Witam, długo nie pisałem i nagromadziło się, co nieco. Dziś będzie o nowościach dla warsztatów samochodowych.
Przebudowana została struktura katalogów powiązanych z ściągaczami i blokadami rozrządu. Narzędzia do warsztatów samochodowych zostały pogrupowane w foldery. I tak najliczniejsza grupa to blokada wału rozrządu, na początku chcieliśmy jeszcze pogrupować je z uwzględnieniem marki, ale to nie jest racjonalne, bo mnóstwo blokad wykorzystuje się do silników różnych marek.  Czyli nie będzie podziału na: blokada rozrządu Fiat, Opel, Skoda, Ford, Audi, Renault i inne, tylko wszystko razem i wówczas w opisie będą szczegóły. Zmienione zostały również foldery z ściągaczami i wyciągaczami do wtryskiwaczy, nie sądziłem, że jest ich aż tyle. Ściągacz do wtryskiwaczy Mercedes, Opel, Fiat i inne są sprzedawane z uwzględnieniem rodzaju silnika i pojemności np.: MERCEDES CDI Common Rail 13mm czy  Opel Vivaro 2.0 CDTI system Siemens i wiele innych.
Potem ciekawe i proste narzędzia jak  ściągacze do różnego rodzaju spinek, klipsów. Część z nich jest metalowa a część wytworzona z zbrojonego nylonu, takie dźwignie nie zarysują tapicerki, są sprzedawane w kompletach dzięki temu mamy dla każdego coś miłego.
I na koniec miska do zlewania oleju, odporna na oleje i płyny chłodnicze, niesłychanie fajna odporna konstrukcja i cena. Mieliśmy do tej pory względnie drogie miski 7litrów, z lejkiem i z dziubkiem. Udało się zorganizować takie w znacznym stopniu tańsze, na razie mamy na stanie miski do oleju 7 litrów i niedługo przyjdą 16 litrowe z wyjątkowym wylewem pozwalającym na zlanie oleju bez żadnego kłopotu, czysto i skutecznie.
Nowe koła do kosiarki
Autor: kordelas75 | Kategorie: Porady domowe 
05 marca 2014, 09:32
Hejka
Dzisiaj mi przypadła sensacyjna fucha, innymi słowy koszenie trawnika. Chociaż mam nieco inne zdanie na temat ścinania trawy. Nie jest to do końca dobra sprawa, jeśli chodzi o mikro środowisko naszych małych zielonych wysepek, a mianowicie nie pozwala do zakwitnięcia roślin. Cierpią na tym owady, pszczoły, bąki i inne. Dalej sprawiamy, że nasze trawniki zamieniają się w monogamiczne hodowle bez różnorodności. Ginie przez to mrowie roślin, ziół. Coraz to mniej jest prostych przydomowych ogródków z ich dawną różnorodnością . Dobra, ale nie o tym miało być, miałem nabazgrać o koszeniu trawy a właściwie o wymianie kółek do kosiarki. Ale po kolei. 
Paliwo było, olej też, więc odpaliłem kosiarkę i po pięciu minutach pchania mi się odechciało. Coś opornie szło, powodem były koła kosiarki, a po prawdzie to, co po nich pozostało. Zdecydowałem je zamienić, i tu poczyniłem rozeznanie, oryginalne nie wchodziły w grę, bo kosiarka kupiona gdzieś tam, więc wybrałem sklepik z kółkami. Mieli porządne polskie koła do kosiarek z łożyskami albo bez. W sumie taka sama konstrukcja tyle, że te bez łożysk były ślizgowe. Wybrałem dwa większe koła na tył z łożyskami i dwa mniejsze bez łożysk na część przednia kosiarki. I kupiłem jeszcze trzpienie do mocowania, bo stare były ogromnie pordzewiałe. Nasmarowałem przednie koła na tulejach smarem litowym ( bo taki akurat miałem w garażu). I nuże na trawnik. Szło super, te nowiutkie koła w kosiarce są nieco szersze i lepiej się prowadzi, jestem kontent tylko zapomniałem sprawdzić czy są ostre noże, toteż trawa była ociupinę porąbana. Objawia się to tym, że po kilku dniach robi się nieznacznie żółtawa na wierzchu.
 Po koszeniu wyczyściłem kosiarkę, naostrzyłem noże na ściernicy, bo kilka razy przejechałem na kretowinę i skończone. A i ostrzyć wskazane jest łagodnie na szlifierce stołowej, bo można przyjarać noże, chyba, że mamy szlifierkę na wodę wolnoobrotową. Jeżeli nie to trzeba, co pewien czas studzić nóż w wodzie. I można odpocząć, w sumie uwielbiam woń świeżo skoszonej trawy.
Nowości na styczeń
Autor: kordelas75 | Kategorie: Elektronarzedzia -nowości 
15 grudnia 2013, 08:54
Witam
Chyba zastanawialiście się często, po co w niektórych maszynach, czy sprzęcie AGD producent czy konstruktor skręca obudowy na nietypowe wkręty czy śruby z dziwnymi łbami? Torksy z otworem, albo główka płaska przecięta czy inne wynalazki. W ten sposób zmuszani jesteśmy do oddawania zepsutego sprzętu do serwisu i prawie zawsze jest to kosztowne. To samo jest z rozlicznymi kluczami do samochodów. Producenci myślą, że są cwani to prawda, ale my jesteśmy cwańsi:)
 
 Pierwsze to klucze do korków oleju, na ogół są to kwadraty 8mm, 10mm lub 12mm. Mocujemy na pokrętło do kluczy 1/2" i gotowe.
Następnie klucz trzpieniowy splin M16 z otworem, takie cudo do zakręcania korków oleju i skrzyni biegu w kilku modelach samochodów.
Dalej nasadka 10 kątna 20mm do resora tylnego w Hondzie. A dokładnie do śrub mocujących resor, jak by nie można było normalnych śrub z łbem sześciokątnym.
 
Dwa razy w roku przyjeżdża do nas polski rzemieślnik, który z blachy ocynkowanej wytwarza lejki do płynów. Lejki są nadzwyczaj solidne, blacha jest gruba od 0.3 mm przy małych do 0.5mm przy {największychdużych. Lejki mają wlutowane na stałe siatki z mosiądzu o drobnych oczkach. Dobra Polska ręczna robota i co najważniejsze nie drogo.
Jak już jesteśmy przy ręcznej robocie to przedstawię jeszcze ręczne giętarki do prętów zbrojeniowych. Na każdej budowie gdzie zalewa się fundamenty, stropy czy wieńce takie coś się przydaje. Masywna konstrukcja, z grubych blach w dwóch wersjach. Giętarka do prętów z łożyskiem, trochę droższa i giętarka do prętów zwykła tańsza.  Oba modele są zabezpieczone farbą, jak by to powiedzieć, czym popadnie. Jeszcze nam się nie zdarzyło żeby były takie same kolory. I czasami podstawy są w różnych rozmiarach, ale to nie ma większego znaczenia, giętarka na budowie nie musi być ładna i zapakowana w estetyczny kartonik.
Zastosowanie segmentów diamentowych
Autor: kordelas75 | Kategorie: Art. diamentowe i ścierne 
13 grudnia 2013, 09:31
Witam 
Teraz trochę o technologii wytwarzania segmentów diamentowych i o sposobie scalania ich z dyskiem, tarczą lub wiertłem.
Obecnie istnieją dwa sposoby mocowania diamentów na narzędziach. Pierwsza metoda tańsza to instalowanie ziaren diamentowych bezpośrednio na krążku lub wiertle. Taka metoda dostarcza produkt tani do użycia amatorskiego lub ręcznego. Z reguły nie wykorzystuje się już tej metody do wytwarzania tarcz diamentowych, tak samo ściernie diamentowe do betonu cięcia i szlifowania  jedynie do produkcji osełek diamentowych do ostrzenia narzędzi i noży, wierteł diamentowych rurkowych do twardej ceramiki. Narzędzia te mają nasyp diamentowy na nawierzchni i po wyeksploatowaniu warstwy diamentu tracą swoje właściwości.
Druga grupa to narzędzia bazujące na segmentach. Ziarna diamentu są mieszane z proszkiem metalowym, który spełnia rodzaj spoiwa. Później metodą spiekania i prasowania tworzy się segment o sprecyzowanym kształcie. Technika ta, choć bardziej kosztowna jest nieporównywalnie lepsza w przypadku narzędzi do maszyn wysokoobrotowych - tarcze diamentowe, ściernice diamentowe. Można nader dokładnie dobrać spoiwo, ziarno diamentu i jego koncentrację do typu obrabianego materiału jak również do warunków pracy. Aktualnie technologia produkcji segmentów diamentowych rozwija się w kierunku: -rozwijania innowacyjnych metod spiekania i tworzenia nowych maszyn i linii technologicznych,
-produkcji nowatorskich rodzajów ziaren diamentu syntetycznego,
-tworzenia nowych spieków metalu,
-rozwoju maszyn do precyzyjnego łączenia laserem segmentów z narzędziami, tarcze diamentowe, sznury diamentowe, ściernice diamentowe, segmenty diamentowe do maszyn polerskich i wiertła diamentowe.
Jak poprzednio napisałem sercem narzędzi diamentowych jest segment. Wykonany jest z starannie dobranych rodzajów lub rodzaju diamentu w spieku metalu o ściśle określonych parametrach. Takich jak twardość, czyli wytrzymałość na ścieranie. Gołym okiem można dojrzeć, że diamenty sterczą ponad powierzchnię narzędzia. Te wystające diamenty skrawają obrabiany materiał. W trakcie pracy ziarno powoli się zużywa podobnie jak spoiwo. W chwili, kiedy diament się zupełnie zużyje odpada a spoiwo powinno odsłonić następne ziarno. Jest to elementarny warunek, aby narzędzie diamentowe prawidłowo skrawało. Czyli spoiwo powinno sie tak ścierać, aby:
- nie za szybko odsłaniać ziarna- wtedy tarcza lub wiertło diamentowe zużywa sie za szybko.
- nie za wolno - więc na powierzchni tarczy nie ma wystających ziaren i tarcza nie skrawa. Nagrzewa się, sypie iskrami gorącego metalu, deformuje się pod wpływem temperatury.
Reasumując przy dobrze dobranym spoiwie do rodzaju obrabianego materiału, ziarna diamentu systematycznie się zużywają, a spoiwo ciągle odkrywa nowe kryształy, umożliwia ciągłość ścierania aż do pełnego zużycia się segmentów.
Jak poprzednio wspomniałem w praktyce nie wygląda to tak różowo. Opiszę dokładniej dwa skrajnie niekorzystne przypadki dla lepszego zobrazowania tematu.
Obrabiamy niesłychanie twardy materiał, na przykład wiercimy otwory w twardym gresie. Wystający kryształ diamentowy na wiertle ściera materiał, spoiwo bardzo mocno spieczone i twarde nie ściera się dosyć szybko. Staje się plastyczne i ślizga sie po powierzchni gresu. Ziarna stępią się do takiego stopnia, że zaprzestają skrawać, nagrzewają się i odpadają. Potocznie mówi się, że tarcza jest stępiona, na jej nawierzchni nie ma diamentów tylko równa powierzchnia spieku. Dalsze cięcie nie ma sensu, spoiwo zamiast wycierać się, błyskawicznie się nagrzewa topi, sypie iskrami.
Drugi przypadek. Obrabiany towar jest bardzo ścierliwy, np.: świeży beton. Tarcza tnie doskonale, kryształy w zasadzi nie zużywają się. Gorzej z spoiwem, które jest za bardzo miękkie i suchy pył błyskawiczne ściera spoiwo. W rezultacie ziarna, które są jeszcze niezużyte i mogłyby skrawać przez dłuższy okres, odpadają. Albowiem spoiwo, które je podtrzymuje ulega momentalnemu wycieraniu. W efekcie tarcza tnie bardzo szybko, ale również szybko zużywa się i przez to praca staje się nieekonomiczna. Nagminnie po paru minutach okazuje się, że segment zniknął.
Dobrze dobrana tarcza diamentowa, sciernica diamentowa lub wiertło diamentowe ma spoiwo i segment zużywający się równomiernie ot cała filozofia.
Należałoby jedna nadmienić o jeszcze jednym zjawisku, a mianowicie o zużywaniu bocznym. Narzędzie diamentowe, tarcza diamentowa i wiertło diamentowe jest tak skonstruowane, aby segment nieznacznie wystawał poza obręb tarczy lub tulei wiertła. Z racji tego urobek może bez problemu opuścić miejsce cięcia, a tarcza nie klinuje się. Jednak w trakcie pracy segmenty boczne również się ścierają, przez co segment staje się węższy i z czasem może całkowicie uniemożliwić dalszą pracę. Bazową techniką zabezpieczania się jest stosowanie chłodzenia z jednoczesnym przymuszonym usuwaniem urobku. Z reguły jest to woda aplikowana pod niewielkim ciśnieniem. Chłodzi i wypłukuje urobek. Pamiętajmy, że im bardziej ścierliwy materiał tym szybciej zużywać się będzie boczna powierzchnia. Następniee, aby minimalizować to zjawisko używamy takie prowadzenie maszyny, aby nie dopuszczać so tarcia bocznego. Sytuacja obfitego zużywania się powierzchni bocznych występuje najczęściej przy cięciu z ręki. Natomiast podczas pracy z użyciem prowadnic zmniejszamy ścieranie boczne.
Skoro jestem przy cięciu na sucho i mokro to opisze kolejny problem.
Kiedy tarczą tniemy na mokro a kiedy na sucho? Jeżeli posiadamy ręczną szlifierkę kątową na 230V to nie mamy wyjścia, nie można stosować chłodzenia wodą. Używamy wszystkie tarcze, ale zwracamy uwagę na czas pracy i rodzaj tarczy. Tarcze diamentowe z brzegiem ciągłym mają lutowany segment. Temperatura pracy jest o wiele niższa niż przy spawanych laserowo. Czas pracy winien być znacznie krótszy, niekiedy 10-15 sekund. Po tym okresie może puścić lut a segment odpaść, nie muszę pisać, czym to grozi. Wszelkie tarcze z brzegiem ciągłym mają lutowane segmenty. Oprócz niebezpieczeństwa odlutowania się segmentu istnieje też opcja odkształcenia się tarczy. Przegrzana tarcza ma bicie i z reguły nie nadaje się do cięcia gładkiego, bo powoduje nierówne cięcia, z widocznymi szczerbami lub w przypadku cięcia gresu może pękać płytka. Przy cięciu płytek ceramicznych niezbędne jest uzyskanie gładkiej powierzchni z tego powodu skazani jesteśmy na tarcze gładkie, bo tarcze zębate powodują szczerby.
Podsumowując, zawsze, jeżeli to możliwe tarcze chłodzimy. 
Gładkie tarcze diamentowe używamy do cięcia płytek, szkła i gresu. Pracujemy ostrożnie, jeżeli tniemy na sucho to bardzo krótko max. 15sek. praktyka pokże.
Tarcze diamentowe segmentowe,zębate, turbo spawane laserowo do materiałów budowlanych i kamienia.
Chłodzenie tylko w sposób ciągły, nie wolno, co jakiś czas polewać, może się zrobić spiek i uszkodzić tarczę lub wiertło. Więcej o technicze diamentowej na stronie http://blog.domtechniczny24.pl/category/nrzedzia-diamentowe/
Jeżeli chcemy tarczę do różnych materiałów wybieramy uniwersalną nie drogą. Jeżeli wiemy, jaki materiał będziemy ciąć można wybrać tarczę lub wiertło diamentowe profesjonalne.
Pasty do polerowania stali aluminium
Autor: kordelas75 | Kategorie: Art. diamentowe i ścierne 
12 grudnia 2013, 09:28
Pasty polerskie i ścierne woskowe są sprzedawane w postaci kostek o różnych kształtach. Polerowanie odbywa się na szlifierkach stołowych lub polerkach, na które zamontowano krążki z filcu. Pasta pod wpływem temperatury tarcia rozpuszcza się i powleka detal polerowany. Po użyciu detalu jest pokryta cieniutką warstwą wosku i tłuszczu, jeżeli chcemy nanieść powłoki ochronne trzeba by powierzchnię przemyć acetonem.
Pasty polerskie i ścierne służą do obróbki wykańczającej powierzchni metalowych, mineralnych , bursztynu i innych na różne stopnie połysku. Zależnie od średnicy użytego ziarna dzielimy je na wstępne, ścierne do obróbki zgrubnej i wykańczające polerskie dające wysoki połysk lub nawet lustrzane.
 
Najbardziej popularna to oliwkowa na bazie polerskiego tlenku chromu. Poleruje na wysoki połysk w zastosowaniu jest uniwersalna do: miedzi i jego stopów w tym mosiądzu i brązu, do stali węglowej, do stali narzędziowych i stopowych w tym stali nierdzewnych.
Następnie błękitna, do ostrzejszego polerowania uniwersalna stali, mosiądzu i brązu,  i stali inox, niklu i srebra.
Biała PP-10 do wstępnego polerowania stali i metali nieżelaznych w tym rurek aluminiowych.
Biało - kremowa PP-50 bardzo sucha pasta do polerowania dekoracyjnego, bodajże najbardziej uniwersalna do tworzyw sztucznych, bursztynu, metali nieżelaznych takich jak: aluminium, miedzi jego stopy, stal nierdzewna, stale uleprzane.