Sposób na oczyszczenie bardzo przypalonego...


Autor: kordelas75
Tagi: włóknina polerska  
09 października 2013, 08:43
Dzień dobry
W współczesnych czasach kucharzenie staje się co chwila prostsze, a to za sprawą ogromnego i uniwersalnego dostępu do wszystkiego, co potrzebne w tym zawodzie, i nie mam na myśli zaledwie przepisów w Internecie. Półki sklepowe uginają się od przeróżnego gatunku sprzętu AGD, przypraw, tasaków, książek kucharskich i prześlicznych garów ze stali nierdzewnej. 
 
Każdemu z nas, nieraz zdarza się przypalić tego rodzaju gar, albo bardziej to, co w garze. O ile jest to nieszkodliwe przypalenie trwające chwilę, to można wyrzucić przypaloną treść wlać wrzątkugorącej wody} z płynem czy solą, poczekać paręnaście minut i wymyć szczotką z tworzywa. Zazwyczaj taki zabieg się udaje i w najlepszym przypadku nie pozostają żadne ślady na spodzie garnka. Gorzej, jeżeli spalimy potrawę tak, że na dole garnka będzie gruba zwęglona skorupa, a w kuchni widzialność spadnie jak w gęstej mgle, co w owym czasie robić? Kuchnię da się wywietrzyć a gar szkoda wyrzucać.
 
Postaram się skreślić, co w takiej sprawie najlepiej zaradzić. Musimy przygotować: szpachelkę, wkrętarkę z regulacją obrotów, krążek elastyczny na rzep, włókninę polerską ziarno 60, 120, 240, ściernicę trzpieniową z włókniny ziarno 60, 240 i ewentualnie włókninę stalową o numerze 2, 0 i  00. 
 
Najistotniejsze to poczekać, aż gar będzie zimny, wówczas zalać niedużą częścią wody z solą (pod żadnym pozorem nie wlewać wody do rozgrzanego garnka, gdyż można pokrzywić dno). Dobrze jest go przenieść na balkon, tak aby uciążliwy aromat nie roznosił się po domu. Po czym małą szpachelką usunąć spalone części, tak, aby nie było większych kawałeczków przyległych do spodu garnka, to czasami trwa, jakkolwiek dobrze jest uzbroić się w cierpliwość i starannie oczyścić dno. Po tym etapie przepłukujemy gar i osuszamy go, wolno lekko podgrzać nad gazem, aczkolwiek bez pośpiechu. Montujemy na wiertarkę krążek z rzepem i przytwierdzamy do niego włókninę 60, obroty nastawiamy na plus minus 550obr/min. I czyścimy lekko dociskając spód garnka. Trzeba uważać, aby nie ocierać gumą o boki garnka. Po kilku minutach garnek, jego dno powinien już być w miarę czysty, należy wówczas przetrzeć go suchą szmatą i sprawdzić czy nie pozostały gdzieś plamy, jeżeli tak to akcję ponowić. Jeżeli spód będzie już czysty podmieniamy włókninę na 120, później 240 i powtarzamy za każdym razem akcję, ale trochę krócej. Po wyczyszczeniu dno powinno posiadać satynową powierzchnię bez widocznych głębszych rys. Kolejny etap to polerowanie brzegów garnka i tu działamy analogicznie jak przedtem. Najpierw montujemy na maszynę ściernicę trzpieniową z włókniny o ziarnie 60, następnie drobniejszą 120 lub 240. Po wyczyszczeniu boków gar winien być jak nowy. Jeżeli gar był w środku polerowany to można jeszcze wykończyć go pastą woskową i filcem. 
 
 Jak ktoś nie posiada wiertarki może to samo zdziałać ręcznie za pomocą wełny stalowej grubość 2, 0, 00. Choć w wypadku czyszczenia manualnego musimy liczyć się z tym, że poświęcimy masę czasu i w żadnym razie nie uzyskamy tak cudownego rezultatu jak w przypadku polerowania mechanicznego.
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz